Logo

Minister Sportu wszczyna postępowanie wobec PZSS: Czas na przejrzystość i dialog

Publikacja:
Ostatnia aktualizacja:

Po licznych sygnałach ze środowiska strzeleckiego Minister Sportu i Turystyki podjął decyzję o wszczęciu postępowania nadzorczego wobec Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego. W centrum uwagi znalazły się kontrowersyjne uchwały i sposób funkcjonowania PZSS.

Grafika z napisem 'Postępowanie nadzorcze wobec PZSS' i logo Ministerstwa Sportu

Co wywołało reakcję Ministerstwa?

W dniu 9 maja 2025 roku Minister Sportu i Turystyki ogłosił rozpoczęcie postępowania nadzorczego wobec Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego (PZSS). Działanie to wynika z licznych sygnałów kierowanych do resortu przez środowisko strzeleckie, w tym przez kluby i zawodników. Po złożeniu oficjalnej skargi przez KS Amator, Ministerstwo Sportu i Turystyki wszczęło postępowanie nadzorcze wobec Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego. Resort zapowiedział analizę zgodności regulaminów przyjętych przez PZSS z przepisami prawa oraz statutem Związku. To pierwsza tak zdecydowana reakcja na sygnały płynące od środowiska strzeleckiego. Szczegóły skargi, jej argumentacja oraz konsekwencje dla całej branży zostały opisane w serwisie Braterstwa. My opisujemy cały kontekst: Skarga na PZSS do Ministra Sportu.

Zastrzeżenia dotyczą przede wszystkim uchwał w zakresie:

  • Regulaminu uzyskiwania kwalifikacji niezbędnych do uprawiania sportu strzeleckiego,
  • Regulaminu członkostwa i licencji klubów sportowych,
  • Regulaminu Kolegium Sędziów PZSS.

Ministerstwo podkreśliło, że celem postępowania jest zbadanie zgodności tych regulacji z ustawą o sporcie, ustawą o broni i amunicji oraz statutem PZSS.

Głos środowiska strzeleckiego

Zawodnicy i przedstawiciele klubów wyrażają ulgę i nadzieję w związku z reakcją resortu. Wskazują na problemy takie jak:

  • Niejasne lub sprzeczne z prawem regulaminy,
  • Brak przejrzystości działania władz PZSS,
  • Utrudnienia w dostępie do sportu strzeleckiego,
  • Marginalizowanie głosu środowiska.

„To nie może być związek kilku osób, które zamkniętymi decyzjami blokują rozwój dyscypliny. Mamy nadzieję, że dzięki interwencji Ministra wrócimy na ścieżkę dialogu i jasnych reguł.” – mówią przedstawiciele środowiska.

Stanowisko PZSS

W odpowiedzi na komunikat ministerstwa, Prezes Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego Tomasz Kwiecień wydał oświadczenie, w którym zapewnia o pełnej gotowości do współpracy:

„PZSS jako strona postępowania jest zainteresowany wyjaśnieniem wszelkich wątpliwości i deklaruje pełną współpracę z organem nadzorującym. Działamy zgodnie z prawem i odpowiadamy za bezpieczeństwo w sporcie strzeleckim.”

Równoległa kontrola UOKiK

Warto zauważyć, że działania Ministerstwa to nie jedyne postępowanie dotyczące PZSS. Równolegle trwa kontrola prowadzona przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co może wskazywać na szersze zaniepokojenie funkcjonowaniem organizacji.

Oto kolejne dwa długie akapity w Markdown, kontynuujące społeczny komentarz do sytuacji wokół PZSS:

Protesty zawieszone, ale nie wygaszone

Jednym z natychmiastowych efektów decyzji Ministra było zawieszenie zaplanowanego protestu środowiska strzeleckiego. „Protest zawieszony :)” – pisze krótko preker, co błyskawicznie zyskuje poparcie innych. Użytkownicy jednak nie ukrywają, że decyzja o wstrzymaniu akcji wynika bardziej z aktu dobrej woli niż z przekonania o sukcesie. „Wiadomość dobra, ale naszych działań nie powinniśmy przerywać” – ostrzega choyrack. Wielu zauważa, że nawet jeśli kontrola przyniesie zmiany, to PZSS może zareagować biernie – spowalniając procedury, sabotując reformy od środka lub wprowadzając pozorne poprawki. „Ciekawe co będzie w ramach ‘rekompensaty’. Podejrzewam, że opóźnienia w patentach, licencjach itd.” – spekuluje Jeziorko. Nie brakuje też głosów ironii wobec wcześniejszych wypowiedzi zarządu związku: „Egzaminy przez internet? Serio? Jak on wyjedzie z taką argumentacją do ministra, to wyleci z tego swojego zagrzanego stołka przez okno…” – komentuje powerHerbata, odnosząc się do medialnych wypowiedzi prezesa PZSS Tomasza Kwietnia.

Co jednak z samą kontrolą? Część komentujących wyraża nadzieję, że jej wynik przyniesie prawdziwe, strukturalne zmiany – nie tylko w samych regulaminach, ale też w podejściu do transparentności i partnerstwa z klubami. Inni ostrzegają przed próbą przejęcia wpływów w Związku przez „młode wilki” z zaplecza politycznego. „Jak się minister z kamratami połapią, jaki fajny tort jest do podziału, to wykopią betonowych dziadów i obsadzą związek swoimi” – zauważa Nokturn. Z kolei gathern i MedusaM47 przypominają, że scenariusz pozornego działania jest równie prawdopodobny – wystarczy, że ministerstwo ogłosi znalezienie „nieprawidłowości formalnych”, dokona drobnych korekt i zakończy sprawę, pozostawiając resztę mechanizmów nietkniętą. Obawy o to, że cała akcja okaże się kiełbasą wyborczą, są wciąż żywe, mimo entuzjazmu towarzyszącego pierwszym doniesieniom. W tym wszystkim najbardziej wybrzmiewa jednak przekaz: środowisko strzeleckie nie zasypia – obserwuje, dokumentuje i nie zamierza znowu zostać zepchnięte na margines.

Fakty czy bajki? Polityczne napięcie wokół PZSS

Wątpliwości i emocje narastają nie tylko wokół samego postępowania nadzorczego, ale także wokół politycznego tła i narracji medialnych. Wśród użytkowników trwa burzliwa dyskusja na temat tego, kto faktycznie odpowiada za liberalizację lub ograniczanie dostępu do broni w Polsce. Użytkownik EBITDA stanowczo stwierdza: „Faktem jest, że to PO zliberalizowało dostęp do broni. Cała bajka, że nikt nie wiedział, co podpisuje, to bajeczka pana z ROMB-u”. Z kolei ikarPL i gathern ostrzegają, że obecna władza może naprawiać „błąd” z przeszłości: „Za PO chcą teraz ten dostęp ograniczyć – to, że poprzedni rząd tego nie ruszał przez osiem lat, to też coś znaczy”. Dochodzi do otwartego konfliktu – jedni domagają się rozmowy wyłącznie na podstawie faktów i oficjalnych dokumentów, inni wskazują, że polityczne kulisy i wewnętrzne naciski mogły odegrać znaczącą rolę w zmianach regulaminów PZSS. Padają też podejrzenia, że nowe przepisy mają na celu eliminację dominujących klubów, takich jak KS Amator, a cała operacja została zaplanowana z myślą o zablokowaniu taniego i masowego modelu szkoleniowego. „To nie mogło wyjść tylko od zarządu. Ktoś z ministerstwa tu maczał palce” – stwierdza gathern, sugerując zewnętrzne wpływy polityczne lub administracyjne.

Kto naprawdę pociąga za sznurki?

Wątpliwości co do motywów działań władz PZSS i ministerstwa nie kończą się na teorii politycznej inspiracji. Użytkownicy analizują także strukturalne interesy stojące za zmianami. EBITDA zwraca uwagę, że „najbardziej niezadowoleni są lokalni prezesi, którzy stracili monopol i strumień kasy od nowych członków”, sugerując, że zmiany to efekt układu między tradycyjnymi klubami a zarządem związku. Komentatorzy mówią wprost o „dealu wyborczym” zawartym między mniejszymi, komercyjnymi klubami a władzami PZSS. kwilkos zauważa: „Przed chwilą były wybory władz, a zaraz po nich zmiany w regulaminie. To wygląda na czystą transakcję – poparcie w zamian za przywileje”. Pojawiają się też ostrzeżenia przed manipulacją przekazem medialnym. Wypowiedzi Tomasza Kwietnia, jakoby tylko jeden klub z 400 zgłosił zastrzeżenia, są określane jako fałszywe i krzywdzące, zwłaszcza że KS Amator skupia ok. 30% środowiska. „Prezes PZSS mija się z prawdą. Kłamstwo o egzaminach online to tylko kolejna próba dyskredytacji” – pisze powerHerbata. W obliczu medialnej ofensywy PZSS, użytkownicy wzywają do działań PR-owych i walki o rzetelny obraz sytuacji. Wspólny wniosek? Jeśli środowisko strzeleckie nie zajmie przestrzeni informacyjnej, zrobi to ktoś inny – skutecznie, ale niekoniecznie w ich interesie.

Co dalej?

Postępowanie nadzorcze może doprowadzić do istotnych zmian w regulaminach i sposobie funkcjonowania PZSS. Środowisko oczekuje przede wszystkim:

  • Ułatwienia dostępu do sportu,
  • Większej transparentności działań zarządu,
  • Realnego dialogu z klubami i zawodnikami.

Pełna treść komunikatu ministerstwa dostępna jest pod adresem: gov.pl